anusialesbuusia, 34lata
Poznań, Wielkopolskie
Nie zawsze akceptowałam siebie, głównie swojej cielesności. Kiedy zorientowałam się, że podobają mi się inne kobiece ciała, to zaczęła znikać niechęć do mojej fizyczności, pojawiła się radość, lecz ciągle skrywana.... Boję się odrzucenia. Jesteśmy kobietami, wiemy jak wyglądają nasze ciała. Najpiękniejsze są te naturalne, które w delikatny sposób pokazują swoja kobiecość, maja własny styl. Najbardziej podobają mi się kobiety z dużym poczuciem humoru i nieco ironicznym podejściem do życia. Uwielbiam na nie patrzeć, odczuwam z tego powodu prawdziwą przyjemność, także erotyczną... Pociąga mnie ich delikatność, miękkość, zapach. Moje związki z mężczyznami nigdy nie były udane, próbowałam na siłę się związać, dało mi to w życiu wspaniałego synka, lecz z ich tatusiem nie mogłam dłużej wytrzymać. Ciągle wmawiam sobie, że nie jestem lesbijką. Ale kobiety mają w sobie taki urok, że nie mogę odmówić sobie przyjemności przyglądania się im na ulicach, w sklepach, dosłownie wszędzie... albo na zdjęciach... Bardzo chciałabym mieć przyjaciółkę, z którą mogłabym się spotkać na pogaduchy, na zakupy, na kawę, ale też czasem po prostu iść z nią do łóżka. Mam wrażenie, że coraz dotkliwiej odczuwam brak takiej kobiety w moim życiu. Jednocześnie nie wyobrażam sobie aby mój synek, który z ojcem utrzymuje regularny i bliski kontakt co drugi weekend, opowiadając mi później o tym co robili przedstawia go jako największego bohatera oraz widząc jakim jest dla niego autorytetem, nie mogę pozwolić na to by myślał, że chłopcy się mamusi nie podobają. Boję się, że nie zrozumiał by tego, a ja na zawsze straciłabym ten płomień między nami.... Ciężkie to trochę, stąd postanowiłam spróbować zaczerpnąć nieco radości tutaj, wirtualnie. Podnieca mnie każda kobieca nagość, lubię też bardzo drobne niedoskonałości - piegi, siniaki, roztrzepana fryzura, jakaś przypadkowa dziurka w koszulce, zdrapany lakier do paznokci... takie drobnostki, które przyciągną mój wzrok i rozczulą...????