nemezys, 27lat
Warszawa, Mazowieckie
La mort n'a peut-être pas plus de secrets à nous révéler que la vie? Wypada się przedstawić, zanim podejmie się jakiekolwiek konwersację, więc: Mam na imię Aurora (jednak większość osób zwracając się do mnie używa spolszczonej formy Aurelia, bądź Aurelka), mieszkam w Warszawie - Śródmieście. Pasjonatka psychologi, seksuologi (interesują mnie wszelkie dewiacje/fetysze, głównie ich ekstrema od algolagnii czynnej, zarówno sama specyfika zjawiska, jak i cała otoczka - skąd, jak, dlaczego itd.) i filozofii (pociąga mnie głównie filozofia egzystencjalna, jest również sposobem na samą siebie, próbą odnalezienia drogi, która brzydziła by mniej od innych. Nie traktuję tego, jako specjalizacji, czy też sztywno określonego nurtu, a raczej taki misz-masz w którym świadomy konformizm jest odcieniem relatywizmu). Interesuje się szeroko pojętą muzyką (próbuje hobbistycznie śpiewać i nauczyć się grać na pianinie), której to wszystkie gatunki i odmiany przemawiają do mnie w jakiś sposób i nie potrafiłabym wybrać tego jednego ulubionego. Lubię spędzać wolny czas relaksując się na siłowni oraz zajęciach jogi, uwielbiam także masaże (sama ukończyłam kilka kursów w tej dziedzinie i miałam przyjemność pracować przez krótką chwilę jako masażystka). Uprzedzając pytania o książki - głównie sięgam po literaturę antyutopijną, fantastyczną oraz post-apokaliptyczną, niegdyś pochłaniałam około 10 książek miesięcznie, niestety teraz brak weny, to zeszłam do niechlubnego wyniku 10... rocznie. Nie podążam jednym nurtem, nie lubię tych etykietek, jednak dla ogólnego zarysu powiedzmy, że mój światopogląd najwięcej ma wspólnego z motywem pesymizmu oraz tragizmu, jak wspomniałam wcześniej - lubię relatywny misz-masz. Z każdej przeczytanej książki staram się coś zaczerpnąć i tak Nietzsche uświadomił mi, że doskonałości należy szukać jedynie w solipsyzmie, z kolei de Sade tchnął we mnie nutę hedonizmu, dla odmiany (zupełnie niefilozoficzne) dzieła Piekary pozwoliły zrozumieć skąd się bierze ideologiczny fanatyzm i w jaki sposób przekuć go w czyste sumienie. Na co dzień prowadzę swoją małą firmę i zaocznie studiuję. Mam słabość do gier komputerowych, choć zbyt mała ilość czasu nie pozwala mi na oddawanie się temu hobby w pełni. Od czasu do czasu liznę również nieco tańca, pływania, modelingu, podróży, czy gotowania. Trochę o do mojej obecność na datezone i oczekiwań: Szukam tutaj przede wszystkim nowych, ciekawych znajomości. Nie interesuje mnie bezmyślna wymiana nagich zdjęć, sprośne rozmowy, czy seks sam w sobie. Głównie celowałabym w dłuższą znajomość z szansą na stworzenie zdrowej relacji, a być może nawet i związku. Jestem osoba biseksualną, aczkolwiek nie ukrywam, że zależałoby mi bardziej na znalezieniu tutaj przedstawicielki płci pięknej. NIE ODPOWIADAM NA OFERTY SPONSOROWANE!